Z racji tego że jutro tłusty czwartek, uważam to za grzech nie zjeść czegoś ala pączek, faworek czy nawet mały chruścik, trzeba i tyle. Słowo dieta, pff a co to jest :)
Chruścik z przepisu drugiej mamy, jeżeli chcecie mieć małą przekąske proponuje zrobić z połowy składników, które podam.
Składniki:
4 żółtka
4 łyżki cukru pudru
40 dkg mąki
szczypta soli
1 łyżka octu lub spirytusu
3/4 szklanki śmietany 18%
do smażenia: 1 kostka smalcu, 1/2 szklanki oleju
- W dużej misce żółtka utrzeć z cukrem na błyszczącą puszytą masę
- Do utartych żółtek przesiać mąke, dodać ocet, śmietaną i sól, wyrobić ciasto tak aby było miękkie.
- Przełożyć ciasto na stolnicę, ubijać je wałkiem ok. 5-10 minut, aż powstaną pęcherzyki powietrza.
- Odkrawać po kawałku ciasta, rozwijać bardzo cienko i wykrawać paseczki o średnicy ok 1 cm, długość 10-15 cm. W każdym paseczku robić nacięcie na środku, jeden róg paska przeciągać przez to nacięcie, układać koło siebie np. na desce do krojenia.
- W dużym garnku stopić smalec i dodac olej, dobrze nagrzać, wkładać faworki i smażyć po kilka sekund po obydwu stronach. Jeszcze ciepłe opruszyć cukrem pudrem. Smacznego tłustego czwartku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz